piątek, 26 października 2012

just: skirt.

Zwlekałam z postem, tym bardziej z tym, ale w tygodniu, to jak połowa osób wie, ja śpię od 22 ;) trzeba się wysypiać moi drodzy! No a po południu wracam z zajęć także potem tylko jedzonko i spanko :D
A teraz przesyłam zdjęcie hm..właściwie jeszcze inauguracyjne, wrześniowe. 

Małe przeróbki w bluzce czyli przyszycie czarnych guzików zamiast białych, które były pierwotnie. Tak nabrała fajnego wyrazu. Spódnica...uszyta przeze mnie;) Udało mi się po raz pierwszy "coś". Wcześniej myślałam i myślałam gdzie by znaleźć podobną czarna rozkloszowaną nie za krótką(chociaż taka lepiej by u mnie wyglądała)i obniżając koszty, jednak spróbowałam sama i wyszło tak o: 


Mam nadzieję że nie jest źle, hm?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz