poniedziałek, 22 lipca 2013

wyniki konkursu

Przepraszam za lekkie poślizgnięcie, dziś już wyniki mojego KONKURSU oddam kremik !

AŻ 5 osób brało udział w losowaniu hih mam nadzieję, że w przyszłości będzie więcej :D


WYGRYWA:

Magdalena Sz.!

Gratuluję :) napisałam już maila



Od środy zaczynam pracę jako dermokonsultantka na terenie aptek
także czasu coraz mniej na siedzenie w internecie, trzymajcie kciuki! ;) 
Poznam firmy kosmetyczne, nauczę się czegoś nowego, a super, że wszystko związane 
z kosmetologią :)



czwartek, 18 lipca 2013

pachnący lakier?

Seria wyszła dawno temu, dawno bo aż 2 lata temu, 
ale wtedy jeszcze tak nie interesowałam się tym co dziś :)

A mianowicie mówię o PACHNĄCYCH LAKIERACH DO PAZNOKCI, REVLON



Spodobał mi się miętowy/lazurowy kolor :) Miałam nadzieję, że będzie lekko nadawał kolor i był błyszczący(ma brokatowe drobinki) Na lato wydawał się świetny!
Jednak już po pomalowaniu - rozczarowanie :( Pech w tym, że nie mogłam zobaczyć próbki w drogerii...


Bardzo leciutko widać kolor a właściwie paznokcie wyglądają na sine...
za to brokat widać doskonale :D NIE O TO MI CHODZIŁO.

Duża butla - na pewno całej nie zużyję. Nie rozumiem czemu robią tak duże buteleczki - tutaj 14,7 ml


ALE ALE ALE...ten lakier naprawdę pachnie! :) 
Po pomalowaniu czuć przyjemny, słodkokwiatowy zapach.

Dodatkowo szybko wysycha - NA PLUS!

PLAN: Upatrzyłam sobie już podobny odcień z Essie. Kupię go a ten  z Revlona będę stosować jako drugą warstwę 


Mam dużo planów na wakacje. Powoli je realizuję. Praca praktyki blog nauka ćwiczenia...


Podoba Wam się taki kolor?
Dla mnie idealny na lato!






wtorek, 16 lipca 2013

denko II

Zabrano mi aparat, więc jestem dopiero dziś. Kolejna część denka.
Cztery dość zróżnicowane produkty. Zapraszam niżej!



1.  Oriflame, Pure Nature, Purifying Face Cream, Tea Tree&Rosemary Face Cream
Leżał spokojnie na półce, aż w końcu się doczekał i okazał się bardzo dobry! Nawilżał i likwidował krostki! Nie zapychał porów. Warto spróbować ;)

2. Isana, Zmywacz do paznokci, o zapachu migdałów
Od dawno polowałam na niego :) i będąc w Ustroniu już dość dawno znalazłam ten konkretny! Faktycznie pachnie inaczej niż inne zmywacze. Lubię te z Isany, 
bo naprawdę porządnie zmywają lakiery. 
Nie narzekam :) 

3. Flos-lek, Krem nawilżający, do skóry wrażliwej
Wiecie, że na niego narzekałam? Kupiłam i mi się nie podobał. Bo kiedyś miałam lepsze. Ale nie mając w domu nic innego nawet ten był w porządku :) 
Nie uczulał i dobrze się rozsmarowywał. 

4. Pantene, Aqua Light, Lekka odżywka w spray'u 
Nie raz powtarzałam, że zawsze muszę mieć taką odżywkę do spryskiwania na wilgotne włosy, po 2 lubię Pantene. I ten produkt mi odpowiada, naprawdę włosy są lekkie i świetnie pachną :)


PAMIĘTAJCIE O ROZDANIU


czwartek, 11 lipca 2013

balsam rozświetlający

Kiedyś w prezencie dostałam małą tubkę balsamu do ciała. 
LIRENE
rozświetlający balsam do ciała
nawilżanie
rozpromieniona i zmysłowa skóra


Od razu otworzyłam aby zobaczyć jaki ma zapach. Idealnie trafiony w mój gust! Bardziej przypominało mi to orzeźwiającą zieloną herbatę ale teraz wiem, że to zasługa 'wszystkiego' co cytrynowe w składzie oraz ekstraktu z liści winogron. 
To one tak pachną!
Najlepszy zapach jaki miałam do tej pory :)


W składzie oprócz substancji umożliwiających powstanie emulsji, konserwantów, długiej listy kompozycji zapachowej(które mogą podrażniać) występują: 
Allantoin(alantoina) działa regenerująco, ułatwia gojenie i odnowę uszkodzonego naskórka, łagodzi.
Tocopherol(witamina E) - odmładza skórę, antyoksydant; 
Vitis Vinifera (Grape) Leaf Extract(ekstrakt z liści winogron) - naturalne źródło antyoksydantów: flawonoli, antocyjanidyn i procyjanidyn - neutralizuje wolne rodniki, przeciwdziała wpływowi  innych szkodliwych czynników zewnętrznych.
Ascorbyl Palmitate(palmitynian askorbylu),  
Citric Acid(kwas cytrynowy), 
Ascorbic Acid(kwas askorbinowy) - antyoksydanty. 

Na ostatnich miejscach w składzie - pigmenty.


Myślę, że opis na opakowaniu jest przesadzony.. patrząc do to, co jest w składzie. Ale tak to właśnie bywa :)



Konsystencja?
Za rzadka moim zdaniem. Nawet na zdjęciu widać, że balsam spływa z ręki...
Ale dzięki temu łatwo się rozsmarowuje na skórze :)
Fajnie się wchłania, pozostawia uczucie lekkiego filmu na skórze.


Efekt?
No właśnie...nie wiem jak to z nawilżeniem. Nie smarowałam się nim codziennie,aby moc zobaczyć jak działa. Używam go dzięki jego połyskującym drobinkom :)

I teraz właśnie o pigmentach: Pięknie podkreślają opaleniznę, idealny teraz na lato :) powoduje rozświetlenie skóry, drobinek jest w sam raz! Są drobniutkie i naprawdę nie jest ich za dużo.


A teraz pytanie do Was: szukam czegoś podobnego! Co polecacie?



wtorek, 9 lipca 2013

AA

Od dość dawna w drogerii zerkałam na firmę AA. I jak nie krem do twarzy to coś innego miałam w kosmetyczce. Także...dziś 
Oceanic, AA Ultra Odżywianie, 
Krem odżywczo - nawilżający pod oczy.
Idealny dla WRAŻLIWCÓW


Piszę o tym kremiku, ponieważ ostatnio miło mnie zaskoczył :) Po przygodach 

z innymi preparatami wróciłam do zapomnianego AA. I był to bardzo dobry krok! 
Żaden olej, nawet ten, który kiedyś bardzo lubiłam - z wiesiołka - nie poradził sobie z drobnymi kreskami pod oczami. Po tym kremiku mini zmarszczki ładnie się wypełniły :) Fajnie nawilża i od tamtego razu stosuję go codziennie :)




Na pewno jest wydajny - cena naprawdę niewielka, opakowanie 15 ml. 
Dość gęsta konsystencja jak na krem po oczy ale dobrze się rozsmarowuje. 





Krem, który używacie na całą twarz oczywiście możecie używać także pod oczy. Ale wymyślono coś takiego 'specjalnego' jak krem pod oczy :) Kremy te zawierają składniki przeznaczone do bardziej wrażliwych okolic oczu, niemniej jednak jeżeli kogoś nie podrażniają "codzienne kremy" może używać ich też pod oczy i nie martwić się o zakup kolejnego słoiczka kosmetyku :)


Nie podrażnia a to przecież dla mnie najważniejsze po setnym stanie zapalnym!





Wygodna aplikacja. Mini tubka z wydłużonym aplikatorem.

Po wykończeniu tej tubki myślę o zakupie kremu także AA ale z innej serii :)

PODOBNO już WYCOFANY z produkcji...BRAWO. Po raz setny to samo :)



Miałyście? A może jest coś lepszego :>?


Przypominam o rozdaniu : http://emasplace.blogspot.com/2013/07/oddam-kremik.html





niedziela, 7 lipca 2013

insta

Kolejna informacja:

u góry pojawiła się nowa zakładka INSTAGRAM 
a tam mój profil :) 
Jeżeli chcecie możecie dodawać.



sobota, 6 lipca 2013

oddam kremik :)

W związku z tym, że sama nie zużyję jeszcze dwóch pojemniczków z kremem w tak krótkim czasie postanowiłam rozlosować wśród Was jedno opakowanie kremu z filtrem, który pokazywałam TU.






Także proszę o zostawianie komentarzy pod tym postem z e-mailem :)

ROZDANIE trwa od dziś 6.07 do 20.07! 
DWA TYGODNIE



piątek, 5 lipca 2013

serum anty-aging

Kolejna część made by me :)) 
SERUM ANTY-AGING robiłam jako pierwsze, bardzo proste w przygotowaniu. Właściwie polega na wymieszaniu wszystkich składników ze sobą, przelaniu do buteleczki i gotowe :)
Wszystko pokażę w formie zdjęć.

Wg strony, działanie:
Delikatne serum o działaniu nawilżającym i regenerującym. Zawarte kwasy PHA wyłapują wolne rodniki, zapobiegają starzeniu się skóry, wygładzają naskórek, normalizują proces keratynizacji. "Retinol roślinny" wzmaga syntezę kolagenu I. Wyciąg z aloesu potęguje działanie łagodzące, kwas hialuronowy - bardzo efektywny nawilżacz, ułatwia wnikanie kwasów PHA i wyciągu z lucerny. Odżywiona skóra staje się promienna a zmarszczki się spłycają.

Zachęcona dobrymi opiniami kupiłam wszystko co muszę mieć.


Do wykonania tego kosmetyku POTRZEBUJEMY:
hydrolat z róży - 15 ml
glukonolakton - 1 g (jest kwasem PHA, polihydroksykwas)
retinol roślinny - 1 ml
wyciąg z aloesu -1.5 ml
gliceryna - 0.5 ml
kwas hialuronowy - 5.75 ml
pantenol 75% - 0.5 ml 
FEOG - konserwant - ok 5 kropel



zlewka
butelka farmaceutyczna 30 ml
pipetka
papierki wskaźnikowe


Glukonolakton należy rozpuścić w odmierzonej ilości hydrolatu


OTRZYMUJEMY:


Sprawdziłam pH:


Dodajemy RETINOL ROŚLINNY:


OTRZYMUJEMY:


Dodajemy WYCIĄG Z ALOESU:


OTRZYMUJEMY:


Dodajemy GLICERYNĘ:


OTRZYMUJEMY:


Dodajemy D-PANTENOL:


OTRZYMUJEMY:


Następnie KWAS HIALURONOWY:


oraz nasz konserwant FEOG(nie jest konieczny jeżeli go nie mamy, ważność naszego serum krótsza, bez niego serum WAŻNE OK 3-4 TYGODNIE)


OTRZYMUJEMY gotowe serum!


Za pomocą pipetki przelewamy do buteleczki:


Kolejność jest dowolna. Ja wybrałam taką :)
Kosmetyk przechowujemy w lodówce.
Bardzo szybko się wchłania.

Konsystencja?
bardzo lekki żel,  i tak też jest napisane na stronie zrobsobiekrem.pl, poprzez kwas hialuronowy zrobił się 'glutowaty' co od samego początku mi się nie spodobało.
Cena?
ok 15 zł (ja dokupowałam jeszcze papierki wskaźnikowe oraz FEOG - cena lekko wzrośnie)
Zapach?
'roślinny', mi nie przypadł do gust...

A już niebawem powiem Wam parę słów 
o KWASIE HIALURONOWYM :) 


A teraz uciekam na praktyki! 
W końcu weekend :)
Miłego dnia!


wtorek, 2 lipca 2013

miszmasz

Troszkę miszmasz, trochę wiadomości

No w końcu mam nowy system na moim laptopku.Także mogę działać :) 

Od wczoraj zaczęłam praktyki(!) więc zapraszam Was bardzo serdecznie do 
Salonu Urody LIVRET w Bytomiu, ul Moniuszki 7.

Szeroka gama zabiegów - na pewno traficie na coś odpowiedniego dla siebie! 
Nowe sprzęty, miła obsługa. ZAPRASZAM ZAPRASZAM :)


Oferta na stronie: http://www.livret.pl/

Moja mum czasem( ;) ) wie co lubię. Bardzo lubię ten żel! 
(Nawet możliwe, że już się u mnie wcześniej pojawił) 
Ale tylko ze względu na zapach :D Puddingowy!
(to chyba  moja własna nazwa) tak właśnie pachnie, dodatkowo raspberry i vanilla milk mmm! 



Sama konsystencja jest nie za fajna.. dość wodnista, sporo musimy dozować.. Opakowanie wygodne. Zresztą sami na pewno wiecie, że w Original Source 
jest co wybierać :) Piękne zapachy!


A jakie są Wasze ulubione produkty Original Source?

Powiedzcie mi jeszcze czy dobrze u Was wszystko widać na moim blogu? Czy nie trzeba przesuwać paskiem aby móc zobaczyć jakiś post? Czy jest w jednym oknie? 
Pytam bo na każdym komputerze inaczej...